środa, 20 czerwca 2012

Ten pierwszy raz...

Witam wszystkich.  Dziś mój debiut, ale myślę, iż zbytnio Was nie zaskoczę. W pierwszej kolejności chciałabym zaprezentować mój typowy strój, w którym czuję się naprawdę dobrze, aczkolwiek w miejscowości, w której mieszkam, patrzą na mnie jak na kosmitkę.  Myślę, że nie ma sensu dłużej o tym pisać, lepiej zrobię pokazując go Wam. Jeśli coś Wam nie przypadnie do gustu lub zestawilibyście poszczególne części garderoby z czymś innym, to proszę śmiało pisać.  Nie straszna mi krytyka. Bawię się ubraniami szukając własnego stylu. Dlatego też powstał ten blog. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą uda mi   się tego dokonać. 






   

Żakiet - Georges Rech
Sukienka - Pussycat London
Torba - Avon

1 komentarz:

  1. kurcze, mysle ze nie patrza na Ciebie jak na kosmitke, tylko jak na prostytutke i to zza wschodniej granicy... chyba w kazdym miescie by tak bylo :/ sory
    nie chce Cie urazic, tylko Ci dobrze doradzic. to styl dziwkarski :/ a ja do pruderyjnych wierz mi nie naleze.

    OdpowiedzUsuń